Senat przyjął ustawę o likwidacji Rady Mediów Narodowych. To ciało niekonstytucyjne, które nigdy nie powinno powstać. To nic innego jak zagwarantowanie sobie przez PiS wpływu na obsadę stanowisk w mediach publicznych. Prędzej czy później Rada zostanie zlikwidowana - napisała na Twitterze wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska. Od razu odpisał jej wicemarszałek Senatu z PiS, Marek Pęk. "Pani Marszałek bądźmy precyzyjni: #SenatRP podjął uchwałę o wniesieniu do Sejmu projektu ustawy o uchyleniu ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Ustawą ten projekt stanie się w przypadku uchwalenia go przez #Sejm a do tego baaaardzo daleka droga…" - stwierdził.

Reklama

Za projektem ustawy głosowało 49 senatorów, 48 było przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Celem projektu jest przywrócenie konstytucyjnych kompetencji Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - jako organu stojącego na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji - w zakresie jej wypływu na obsadę zarządu i rady nadzorczej spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz na treść statutu tych spółek. Przepisy ustawy przenoszą "zadania odebrane ustawą z 2015 r. Krajowej Radzie i przeniesione na ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa, a następnie na pozakonstytucyjny organ - Radę Mediów Narodowych, z powrotem na Krajową Radę". "Znosi się też Radę Mediów Narodowych. Po przeniesieniu zadań na Krajową Radę, Rada Mediów Narodowych, jako organ bez kompetencji, staje się zbędna" - napisano w uzasadnieniu do ustawy.

Reklama

Ustawa zakłada m.in., że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powoła członków rad nadzorczych i zarządów jednostek publicznej radiofonii i telewizji w terminie sześciu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Jak napisano, " z dniem powołania członków rad nadzorczych i zarządów jednostek publicznej radiofonii i telewizji, wygasają funkcje członków rad nadzorczych i zarządów jednostek publicznej radiofonii i telewizji powołanych przed dniem wejścia w życie ustawy". Przewodnicząca senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu Barbara Zdrojewska (KO) powiedziała w trakcie drugiego czytania, że w lutym tego roku do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego wpłynęło pismo Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara z prośbą o rozważenie przez Senat działań zamierzających do nowelizacji obowiązujących przepisów radiofonii i telewizji oraz ustawy o Radzie Mediów Narodowych zgodnie ze wskazaniami wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2016 roku.

Reklama

TK zajmował się wtedy połączonymi wnioskami RPO oraz Nowoczesnej ws. przepisów tzw. małej ustawy medialnej autorstwa PiS, która została uchwalona 30 grudnia 2015 r. i obowiązywała do końca czerwca 2016 r. TK uznał, że część przepisów tej ustawy jest niekonstytucyjna. W orzeczeniu wskazano, że wyłączenie KRRiT z procesu powoływania władz TVP oraz Polskiego Radia i przyznanie tego uprawnienia ministrowi skarbu jest niezgodne z konstytucją. Nowelizacja obowiązywała do końca czerwca 2016 r. Przed końcem czerwca Sejm uchwalił tzw. "pomostową" ustawę medialną, powołującą Radę Mediów Narodowych. Ustawa ta zniosła podległość władz TVP i PR wobec ministra skarbu (co wprowadziła mała ustawa medialna). Zgodnie z tą ustawą to Rada Mediów Narodowych powołuje zarządy i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i PAP.

W związku z tym Zdrojewska wskazała, że konieczne jest dokonanie zmiany przepisów ustawy o radiofonii i telewizji w tym zakresie oraz włączenie KRRiT w procedurę odwoływania i powoływania władz mediów publicznych.

Przekazała, że proponuje się konkursowy tryb obsadzania członków zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji. Tryb konkursowy będzie też dotyczył członków rad programowych niebędących reprezentantami ugrupowań parlamentarnych. Przepisy dotyczące konkursów wyda KRRiT - dodała. Zdrojewska poinformowała, że zgodnie z projektem ustawy uprawnienia Rady Mediów Narodowych dotyczące Polskiej Agencji Prasowej przenosi się na Radę Nadzorczą PAP lub ministra kultury, a część z nich znosi się całkowicie.

Szefowa senackiej komisji kultury dodała, że opinię na temat projektowanej ustawy wydał m.in. wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, który ocenił, że projekt ustawy zakładający likwidację Rady Mediów Narodowych nie zasługuje na poparcie. Minister kultury wskazywał w swojej opinii, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z grudnia 2016 r. "odnosił się do nieobowiązującej w dniu jego wydawania ustawy przyznającej Ministrowi Skarbu Państwa kompetencje w zakresie powoływania władz mediów publicznych (ustawa zawierająca takie regulacje została uchylona w lipcu 2016 r.)". "Wyrok nie odnosił się więc do przepisów ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Z powyższego wynika, że obecnie obowiązujący stan prawny nie został formalnie zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny, a ustawa o Radzie Mediów Narodowych nie została uznana za naruszającą przepisy Konstytucji RP" - wskazał Gliński.