Krople deszczu od dawna interesują badaczy. Przeprowadzono już badania, które wykazały, że w rozbryzgiwaniu się wody dużą rolę odgrywa powietrze - kiedy ciśnienie jest niskie, kropelki nie rozbryzgują się, tylko spłaszczają, formując charakterystyczny naleśnik.

Reklama

Najnowsze eksperymenty przeprowadził Shreyas Mandre z Harvard University. Przygotował on komputerowe symulacje ruchu typowej kropli - o średnicy 2 mm i pędzącej z prędkością kilku metrów na sekundę - z uwzględnieniem ciśnienia powierzchniowego cieczy. Okazało się, że spadając deszcz spręża pod sobą powietrze, które kilka mikrometrów nad ziemią tworzy poduszkę. Od niej właśnie kropelka odbija się i rozbryzguje, tworząc charakterystyczną koronę, którą znamy ze zdjęć makro.

Rozbryzgiwanie się wody ciągle jest zjawiskiem mało znanym, a jednocześnie bardzo interesującym - dokładne opisanie tego procesu mogłoby pomóc np. stworzyć materiały do wykorzystania w kuchni, który stłumią rozbryzgiwanie się cieczy.