Nazywa się Kepler-186f, znajduje się pięćset lat świetlnych od nas. Jest tylko o dziesięć procent większa od Ziemi i znajduje się w strefie zamieszkiwalnej - oznacza to, że nie jest tam ani za zimno, ani za gorąco. Teoretycznie więc, jeśli znajdowałaby się tam woda, to mogłaby ona być płynna. A takie warunki - jak podkreślają naukowcy - sprzyjają życiu.

Reklama

Najprawdopodobniej planeta ta jest skalista - to kolejne podobieństwo do Ziemi. - I teraz możemy powiedzieć, że planety znajdujące się w tej strefie zamieszkiwalnej, rozmiarami podobne do naszej planety, mogą istnieć. To już nie jest science-fiction - mówi główna autorka badań, Elisa Quintana z amerykańskiego instytutu SETI.

Odkrycia dokonano dzięki danym nadesłanym z kosmosu przez teleskop Keplera. Specjalną publikację zamieszcza naukowy tygodnik "Science".