Od znajomej, która przez ostatnie 10 lat absolutnie niczego nie wrzuciła na FB, wczoraj dowiedziałem się, że bardzo żałuje, że została dyrektorem finansowym. Bo jej prawdziwym przeznaczeniem jest – jak wynika z gwiazd – bycie księżniczką Xeną. Inna koleżanka codziennie pokazuje zdjęcie kafelków łazienkowych. I twierdzi, że jedne udają marmur, inne granit, jeszcze inne sekwoję kanadyjską w przekroju poprzecznym. Dla mnie to po prostu kafelki, jakie możecie kupić w najbliższym markecie budowlanym, ale najwyraźniej jej zdaniem to odpowiednik „Śniadania wioślarzy” Auguste’a Renoira.