Trudno jest mi się otwarcie przyznać, że palę. Zdaje sobie sprawę z tego, jak groźne konsekwencje niesie ten niezdrowy nałóg.
I rozumiem, że tej części naszego społeczeństwa, która nie jest objęta tytoniowym przyzwyczajeniem, papierosy mogą istotnie bardzo przeszkadzać. Sama nie wyobrażam sobie palenia przy dziecku, czy w sypialni, ale wydaje mi się, że zapędy Komisji Zdrowia sięgają zbyt daleko.

>>> Zupełnie inne zdanie ma znany wróg palaczy Maciej Orłoś


W Anglii i Irlandii nie można palić w pubach i restauracjach, ten sam projekt ma być przeforsowany u nas. Ale czy puby od zawsze nie łączą się z dymem tytoniowym i alkoholem? Myślę, że powinno się spojrzeć z odrobiną życzliwości na ludzi, którzy popadli w nałóg. Każdy z nas ma bowiem prawo do wolności i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł mi ją ograniczać w ten sposób - zabraniając palenia praktycznie wszędzie i wkraczając w moją prywatność.
________________________________




Reklama

PRZECZYTAJ TAKŻE:
>>> Kukiz: Palikot pije na ulicy, ja będę palił
>>> Najsztub: Zakaz palenia to dyskryminacja