W mętnej wodzie służby czują się najlepiej. Łatwiej ukryć to, z czego
nie chcą się tłumaczyć. Na przykład, że obywateli inwigiluje się na
wszelki wypadek, bo a nuż operacyjnie zdobyta wiedza kiedyś się przyda.
Nawet jeśli nie wywiadowi skarbowemu, to może ABW.
O Matko, ma kobita w 101 procentach rację ! Tyle tylko, że z Jarkowyczem i Macierewiczem będzie jeszcze gorzej, bo ci dwaj to są najbardziej podejrzliwe dupki, o jakich słyszałem.
Hej !-
Hej !-