Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego przekonuje w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że gdyby premier nie zaczął działać w tej sprawie, to poniósłby spektakularną porażkę. To z kolei z pewnością odbiłoby się na notowaniach jego partii.

Reklama

Wyobraźmy sobie sytuację, że jednak mamy tę powódź, a Donald Tusk nic nie robi. To by była absolutna klęska dla władz - tłumaczy ekspert.

Na potencjalnie niebezpieczną sytuację na południu kraju zareagował też Jarosław Kaczyński, który zawiesił kampanię i pojechał na wały przeciwpowodziowe. Zdaniem dr Anny-Materskiej-Sosnowskiej, prezes Prawa i Sprawiedliwości się pospieszył, a Polacy nie uwierzą w czystość jego intencji, bo na kilka dni przed wyborami jest to po prostu "mydlenie im oczu".

W związku z ulewnymi deszczami na południu kraju służby zostały postawione w stan pełnej gotowości. Już teraz występują lokalne podtopienia. W nocy miejscami może spaść tam nawet 100 litrów deszczu na metr kwadratowy.