Majstrowanie przy ordynacji wyborczej jest zabójcze dla demokracji - ocenił prof. Marcin Matczak w "Kropce nad i" w TVN24.
Ja nie rozumiem kierunku tej zmiany. W jaki sposób - można powiedzieć - że bardziej przejrzyste będą wybory, których już nie mają kontrolować sędziowie - dodał.
Według prof. Matczaka, zamiast sędziów będziemy mieli do czynienia z komisarzami politycznymi, którzy będą liczyli głosy i wyznaczali okręgi wyborcze.
Wyznaczanie okręgów jest najczęstszym na świecie sposobem manipulacji wynikami wyborów. Wyznacza się te granice w taki sposób, żeby większość wspierających daną partię była w tym danym okręgu - tłumaczył prof. Matczak.
Tak jego zdaniem dzieje się właśnie na Węgrzech.
Słyszałem o tym, że pan premier Orban wkłada bardzo duży wysiłek, żeby poznać bardzo precyzyjnie preferencje poszczególnych Węgrów na podstawie kodów pocztowych, właśnie po to, żeby móc tak ukształtować okręg, żeby w każdym była większość osób, która go popiera - powiedział gość "Kropki nad i".
Prof. Matczak zwrócił przy tym uwagę, że "nie ma już Trybunału Konstytucyjnego", a za chwilę "nie będzie Sądu Najwyższego".
Dla mnie to chyba najpoważniejszy zamach na demokrację i on może doprowadzić do tego, że właściwie za chwilę nie będzie sensu organizować wyborów, bo (...) wszystko będzie sterowane politycznie - dodał.