Oczywiście stronnicza jak należy, po naszemu, na złość tamtym drugim. W sprawie oceny działań oddziałów zabezpieczenia imprez masowych odbywa się chocholi taniec. Policjanci i policjantki (dalej: policjanci) są półbestiami, bo traktują gazem pieprzowym aktywistki. Policjanci są fajni, bo traktują gazem pieprzowym narodowców. Są fajni, bo machają do demonstrantek. Są podejrzani, bo spóźniają się z reakcją wobec agresywnych niepodległościowców. W ogóle są, kiedy ma ich nie być, a nie są, kiedy mają być. Policja egzekwuje przepisy prawa? To dobrze – o ile nam się podoba. Nie przestrzegają? To też dobrze – o ile nam się tak podoba. Biada policji, kiedy działa zgodnie z lex, kiedy nam się nie podoba.