Ryszard Czarnecki często podkreśla, jak bardzo kocha futbol. Jego wielkim marzeniem był swego czasu fotel prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej - czytamy w "Fakcie". Na razie jednak europosłowi pozostaje tylko kibicowanie.

Reklama

Reporterzy "Faktu" spotkali Czarneckiego w minioną sobotę pod stadionem warszawskiej Legii, kiedy szedł na mecz Polski z Rumunią. W ręce trzymał puszkę, z której co chwila pociągał solidny łyk.

>>> Więcej na eFakt.pl