"Słyszałem, że Przemysław Gosiewski żądał dla PiS radiowej "Trójki" i mówił, że chcą Skowrońskiego" - mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z dyrektorów w Polskim Radiu. Z kolei prezes Jarosław Hasiński zapewnia, że nie proponował Krzysztofowi Skowrońskiemu stanowiska. Ale zaraz dodaje: "Nigdy nie mówię nigdy. W tym tygodniu na pewno zmiany w radiowej 'Trójce' nie będzie".

Reklama

Rzecznik klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak jest bardzo ostrożny w słowach: "Bardzo cenię Krzysztofa Skowrońskiego. To świetny dziennikarz. Ale nic mi nie wiadomo o jego powrocie do radia. Nic też nie wiem o naszej koalicji medialnej z SLD" - deklaruje.

"Gazeta Wyborcza" przypomina, że Krzysztof Skowroński już raz szefował "Trójce". Gdy w 2006 roku PiS razem z LPR i Samoobroną przejmowało media publiczne, dziennikarz ten został dyrektorem Programu Trzeciego.

Został zwolniony dyscyplinarnie na początku 2009 roku. Wewnętrzna kontrola wykryła m.in., że honoraria dostawały osoby niewystępujące na antenie.