Posłowie mieli dziś decydować o utworzeniu komisji śledczej do zbadania samobójstwa Barbary Blidy. Zgodziła się na to komisja ustawodawcza. W tej sytuacji marszałek Sejmu mógł zarządzić głosowanie. Jednak posłowie PiS pokrzyżowali te plany. Okazało się, że chcą złożyć poprawki do uchwały, która powołuje komisję. Domagają się zbadania afery węglowej, w którą miała być zamieszana Blida.

Reklama

W ten sposób PiS sparaliżuje działalność komisji - twierdzi wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński. "Składanie takich poprawek doprowadzi do uznania komisji za niekonstytucyjną" - grzmi w rozmowie z dziennikiem.pl.

Zdaniem Szmajdzinskiego, jeśli Sejm rozszerzy zakres prac komisji o aferę węglową, Trybunał Konstytucyjny może wstrzymać jej działalność. Wszystko przez to, że komisja śledcza nie może mieć zbyt szerokich uprawnień. Podobnie było w przypadku komisji bankowej, której Trybunał zakazał badania całej prywatyzacji banków po 1990 roku.

"PiS chce przysypać węglem sprawę śmierci Barbary Blidy" - nie kryje oburzenia Szmajdziński.