Według "Gazety", Farfał był w latach 90. wydawcą pisemka "Front". Publikowano w nim m.in. rysunki "łysego osiłka z mieczem", który depcze flagi Izraela i UE oraz skinheada z ręką w geście "Heil Hitler".

Farfał wyjaśniał, że w wieku 15-16 lat dał się "zmanipulować kolegom z podwórka i dał się wpisać z imienia i nazwiska na okładkę jako redakcja Frontu". Dodał, że "nie utożsamia i nie utożsamiał się" z tekstami pisma. Pozwał o ochronę dóbr osobistych autora artykułu, naczelnego oraz wydawcę "GW", żądając od nich przeprosin za "bezzasadne sugestie, że był neonazistą" oraz 80 tys. zł zadośćuczynienia dla siebie.

Reklama

W maju 2008 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że krytyka Farfała, jako osoby pełniącej ważną funkcję w telewizji publicznej, była uzasadniona, rzetelna i konstruktywna. We wtorek Sąd Apelacyjny utrzymał ten wyrok i oddalił apelację Farfała. Wyrok jest prawomocny.