Trybunał Konstytucyjny nie rozsądził w ubiegłym tygodniu, kto powinien ustalać skład delegacji na zagraniczne delegacje - premier czy prezydent. Efekt? Na najbliższy szczyt Unia - USA znowu pojadaą Donald Tusk i Lech Kaczyński, chociaż do tej pory mówiono tylko o wyjeździe premiera.

Reklama

>>> Sprawa premier kontra prezydent odroczona

Tematami obrad szczytu 5 kwietnia w Pradze będą kryzys finansowy i kwestie bezpieczeństwa, jak również problemy klimatyczne. Wcześniej (3 - 4 kwietnia) prezydent weźmie udział w jubileuszowym szczycie NATO w Strasburgu. W tej sprawie porozumiał się z premierem, który zrezygnował z wyjazdu na szczyt NATO.

Wiadomo, że Lech Kaczyński na spotkaniu Paktu ma ostrzec członków Sojuszu przed polityką Rosji i przekonać ich, że Polsce należą się instalacje militarne, na miarę takich, jakie mają państwa zachodnie. Być może część tych poglądów będzie chciał przekazać także na szczycie Unii.

Reklama

>>> Prezydent chce ostrzec NATO przed Rosją