Nelli Rokita w czasie przemówienia Donalda Tuska wstała z miejsca i zaczęła prezentować zdjęcie z wizerunkami bohaterów afery hazardowej: „Grzesia”, „Mira” i „Zbycha”. Kopie rysunków zaczęły krążyć po Sali z podpisem „POwrócili do gry”. Choć Tusk na mini-demonstrację Rokity nie zareagował, to Stefan Niesiołowski, występujący w programie „Piaskiem po oczach”, był nią oburzony. „Rokitowa zachwycona, Kaczyński zachwycony. Nie przypominam sobie, żeby wstawał i uciszał ten klub. Nie przypominam sobie, żeby PO pokazywała kiedykolwiek jakieś obrazki. Te wrzaski, krzyki, przerywanie premierowi” – mówił.

Reklama

Poseł PO podkreślał też, że Grzegorzowi Schetynie nigdy nie postawiono żadnego zarzutu, a Mirosław Drzewiecki został oczyszczony z podejrzeń.

Porażka w głosowaniu nad subwencjami – i absencja kilkunastu posłów PO – to „sprawa do wyjaśnienia” – zapewnił Niesiołowski. Według niego, kilka osób zostało radnymi, straciło więc mandaty do zasiadania w Sejmie, inni parlamentarzyści korzystali z ostatniego dnia kampanii. Ale nieobecności i tak będą badane. Zdaniem posła, Senat nie da przepaść ustawie.