W sondażu przeprowadzonym na zlecenie "Rzeczpospolitej" poparcie dla PO deklaruje 46 procent pytanych. To o trzy punkty procentowe więcej niż na początku marca. W tym czasie spadła liczba chętnych do oddana głosu na PiS - z 31 do 29 proc. SLD utrzymuje poparcie niezmiennie na poziomie 15 proc., a PSL chce wskazać 5 proc. pytanych.

Reklama

>>> Tusk kontra celebryci. Taka była debata >>>

Zdaniem Eryka Mistewicza, dobry wynik PO w tym sondażu to efekt zabiegów podjętych ostatnio przez tę partię. Badanie przeprowadzono bowiem po publikacji w gazetach tekstów autorstwa Donalda Tuska, debacie Jacka Rostowskiego z Leszkiem Balcerowiczem i po szeroko komentowanym spotkaniu szefa rządu z ludźmi kultury w TVN24.

>>> "Leszku-gate" przyćmiła debatę Rostowski-Balcerowicz >>>

"A trzeba zaznaczyć, że ofensywa komunikacyjna, której ostatnio byliśmy świadkami została zarządzona przez Donalda Tuska" - podkreśla Mistewicz, specjalista od marketingu politycznego. "To on zmusił Rostowskiego do debaty, a sam spotkał się z celebrytami. Udowodnił w ten sposób, że PO nie ma nic do ukrycia, jest gotowa odpowiedzieć na każde pytanie, nikogo się nie boi i niczego się nie wstydzi. I efekty już są widoczne" - podsumowuje.

Reklama