Szef FM PiS Marcin Mastalerek w liście w imieniu młodych polityków ze swojego ugrupowania dziękuje premierowi m.in. "za masowy powrót Polaków z emigracji, w szczególności za powrót Jana Vincenta Rostowskiego", "za dbałość o zmniejszenie bezrobocia wśród młodych i politykę prorodzinną czego przykładem jest zatrudnienie córki ministra Rostowskiego w gabinecie politycznym ministra Radka Sikorskiego", "za obniżkę podatku VAT, by żyło się lepiej" oraz za "za uczciwość Mira i Zbycha".

Reklama

"Pańskie liczne zabiegi i tytaniczna praca w wypełnianiu obietnic wyborczych budzą nasz podziw i uznanie. Patrząc na Pańskie osiągnięcia, jest szansa, że wkrótce dogonimy Irlandię przywoływaną przez Pana wielokrotnie w kampanii wyborczej. A stąd już prosta droga do słonecznej Grecji - podkreślono w liście do premiera. - Najwyższy czas się obudzić, bo Polski nie stać na Pańskie żarty".

List FM PiS skrytykowała PO. "To primaaprilisowy żart. To wszystko o czym ludzie wskazani przez Jarosława Kaczyńskiego piszą, w większości zostało zrealizowany przez rząd, więc ten list trzeba traktować zupełnie na odwrót niż młodzieżówka pisze. Smutne jest to, że młodzi ludzie ślepo wykonują polecenia prezesa PiS, który niestety w ostatnich latach mocno błądzi" - powiedział PAP szef parlamentarnego zespołu szybkiego reagowania PO Paweł Olszewski.