"Jestem Ślązakiem i bardzo czuję się Ślązakiem. Jest mi bardzo przykro, bo zapewne nie wszyscy w Polsce wiedzą, ile kosztowała Śląsk walka o Polskę, o powrót do Polski po pierwszej wojnie światowej, powstania śląskie. Proszę sobie przypomnieć także <Solidarność>, na kopalni <Wujek> ginęli Ślązacy za polskość, za tą naszą wielką wiarę w to, że możemy się zmienić. Tam były największe ofiary" - wyliczał w Radiu ZET Jerzy Buzek.

Reklama

Zdaniem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, utożsamiająca "śląskość" z "ukrytą opcją niemiecką", krzywdzi wszystkich Ślązaków, dlatego mogą się oni czuć obrażeni. "Ale ja wyrażam również przekonanie, że pan prezes Kaczyński czegoś się nauczył, bo rozumiem, że te wypowiedzi ulegają częściowej zmianie. I dobrze, żeby uległy całkowicie zmianie, bo nie należy dzielić Polaków w ten sposób" - podsumował Buzek.

Mówił też o samym Ruchu Autonomii Śląska, ostro krytykowanym przez PiS. Stwierdził, że koalicja RAŚ z PO samorządzie śląskim być może utemperuje Ruch. "Wypowiedzi lidera Ruchu są dziś inne, niż kilka lat temu. Najważniejszą rzeczą jest głęboka samorządność. Wiem, co to znaczy czuć się gospodarzem na swoim terenie, obojętnie czy w Wielkopolsce, na Pomorzu, czy na Śląsku. Trzeba iść w tym kierunku, to jest rozwiązanie - głęboka, mocna samorządność. Marszałek, który ma daleko idące uprawnienia, może kierować gospodarką regionu, ma środki do tego. Tego powinniśmy oczekiwać" - tłumaczył Buzek.