Liroy zastanawia się nad startem w najbliższych wyborach. W grę wchodzą listy Ruchu Poparcia Janusza Palikota.

"Szanuję go za bezkompromisowość. Koleś bez ogródek mówi, co myśli, co jest ważne, co chce zmienić, zrobić, jak działać. On jest człowiekiem czynu" - mówi Liroy o Palikocie. Ale nie przesądza o tym, czy wystartuje w wyborach, bo jak twierdzi nie wie czy ludzie chcieliby Liroya w polityce.

Reklama

Krytykując PO Liroy stwierdził, że szczytem szyderstwa było wystąpienie premiera Tuska w "Drugim śniadaniu mistrzów" razem z polskimi artystami. "Przecież on powiedział, że jak się nie podoba, to mamy sobie wybrać innego premiera. Pokazał nam wielki środkowy palec, pierd... się, powiedział po prostu. Teraz już wszyscy wiedzą, że on nie szanuje młodzieży, że ma gdzieś inteligencję" - mówi muzyk.

"A ja czuję, że on pewnego jesiennego dnia się kur... zdziwi, kiedy naród pójdzie do wyborów... Jest coraz więcej ludzi zdesperowanych, wyprowadzonych z równowagi, wściekłych... - przekonuje raper w rozmowie z "Newsweekiem".