Nad szczegółami reformy dotyczącej części siłowej pracuje przewodniczący sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji Marek Biernacki. Rozwiązania dotyczące administracji projektuje Waldy Dzikowski, wiceszef klubu PO.
– W tym kształcie resort jest niesterowalny. Jego zdania są zbyt szerokie, aby je nadzorować – wyjaśnia Biernacki.
Nowe MSW skupiłoby się na pracy policji, straży granicznej, pożarnej oraz ABW. Dziś nadzór nad służbami sprawuje premier, w którego gestii pozostanie Centralne Biuro Antykorupcyjne. – Teraz nie ma jasnej sytuacji, kto odpowiada za zapobieganie aktom terroryzmu i usuwanie ich skutków. Po zmianie byłoby jasne, że za bezpieczeństwo wewnętrzne odpowiada minister – mówi Biernacki.
Zreformowana ABW miałaby skupić się na trzech zagadnieniach: zwalczaniu szpiegostwa, terroryzmu i zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego państwa. Śledztwa dotyczące przestępczości zorganizowanej, białych kołnierzyków trafiałyby do wzmocnionego CBŚ. Według ministra Biernackiego reforma mogłaby wejść w życie w 2013 roku, jej ustawowym przygotowaniem można by się zająć zaraz po zakończeniu Euro2012, które teraz absorbuje resort.
Reklama
Nie rozstrzygnięto, czy nadzór nad administracją centralną trafiłby do kancelarii premiera, czy powstałoby nowe ministerstwo administracji. – Rozwiązania wkrótce będą gotowe. To krok, który trzeba wykonać, aby odbiurokratyzować państwo. Łatwiej byłoby mobilizować aparat urzędniczy i kontrolować jego rozmiary – uważa Waldy Dzikowski.
Reklama



Na te plany krytycznie spoglądają eksperci. – Może to i dobry pomysł, jednak bez kompleksowej reformy struktur państwa przypomina mi to wszczepienie nowego serca do ciała schorowanego 70-latka – mówi profesor Andrzej Zybertowicz z Uniwersytetu w Toruniu. Także były minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek jest sceptyczny. – Nosiłem się z podobnym zamiarem, ale jego wykonanie jest trudne – mówi. Jeden z jego współpracowników zdradza, że po analizie problemu okazało się, iż aby dokonać operacji podziału MSWiA, trzeba zmienić 200 ustaw. A od tamtej pory ustaw jest więcej. – Co np. zrobić z zarządzaniem kryzysowym, gdzie zadania straży, policji i wojewodów się przenikają? – pyta.
Konieczność przeprowadzenia reformy MSWiA widzi profesor Mirosław Stec z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Dziś to moloch, dlatego zmiany są konieczne. Administracja ma inny charakter od policji czy służb, dlatego powinna zostać wydzielona – uważa.
Ministerstwa po wyborach
Zespół PO i PSL pracuje nad reformą centrum rządowego, np. powołaniem centrum strategicznego w kancelarii premiera. Prócz podziału MSWiA proponują połączenie resortu skarbu z gospodarki i rolnictwa ze środowiska.
Priorytetem dla SLD jest ministerstwo ds. innowacyjności.
PiS chce rozbić Ministerstwo Infrastruktury na budownictwa i gospodarki morskiej, a resort skarbu włączyć do gospodarki. Miałoby powstać ministerstwo energetyki, które zajmowałoby się bezpieczeństwem energetycznym.