Prezydent powiedział, że sprawozdanie Sądu Najwyższego z ubiegłorocznej działalności wskazuje na liczne błędy w ustawach, choć prawo powinno być spójne, zrozumiałe i możliwe do stosowania. Niestety, do SN wciąż wpływa wiele spraw związanych z utrudnioną wykładnią prawa - dodał. Podkreślił, że częste nowelizacje prawa zagrażają jego ciągłości i budzą niepewność sędziów.

Reklama

Według Komorowskiego wiele niespójności prawa wynika m.in. z pospiesznej transformacji. Prezydent podkreślił, że skoro od tego czasu minęło już ponad 20 lat, to trzeba starać się wyeliminować te niespójności z polskiego prawa.

Podczas zgromadzenia I prezes SN Stanisław Dąbrowski przedstawił sprawozdanie z działalności 85 sędziów SN w 2011 r. Stwierdzono w nim wysoki poziom merytoryczny orzecznictwa SN.

Według sprawozdania znaczny stopień skomplikowania rozpoznawanych spraw i ich wielowątkowa materia wynika często ze złej jakości tworzonego prawa. SN w swoich orzeczeniach niejednokrotnie sygnalizuje dostrzeżone błędy w ustawach i potrzebę oraz kierunek zmiany.

Reklama

Eliminowanie niskiej jakości prawa powinno nastąpić przede wszystkim przez jego rozważną i precyzyjną nowelizację, dokonywaną z poszanowaniem podstawowych reguł techniki prawodawczej, wprowadzanie w niezbędnym zakresie jednoznacznej nomenklatury pojęciowej oraz ograniczenie nadmiernej szczegółowości stanowionego prawa - dodał Dąbrowski.

W 2011 r. do SN wpłynęły ogółem 9 632 sprawy (w 2010 r. - 10 223). Było wśród nich m.in. 6 339 skarg kasacyjnych oraz 158 kwestii prawnych. Ogółem rozpatrzono 9 267 spraw, w tym 6 043 kasacje (w 2010 r. - 6018). Sprawozdanie podkreśla, że w porównaniu z 2010 r. korzystniej przedstawiała się różnica między liczbą spraw wniesionych a rozpoznanych - o ile w 2010 r. rozpatrzono o 814 spraw mniej, niż wpłynęło, o tyle w 2011 r. jedynie o 365 spraw.

Średni czas oczekiwania na rozstrzygnięcie wynosił: w Izbie Cywilnej - 10 miesięcy; w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - 6-7 miesięcy; w Izbie Karnej - 6 miesięcy, a w Izbie Wojskowej - 1,5 miesiąca. Sędzia SN rozpatrzył w ub.r. średnio 109 spraw.

Reklama

Dąbrowski podkreślił, że coraz częściej SN podając podstawę swych rozstrzygnięć powołuje się na normy prawa europejskiego.

Nadal wnoszone są, i to przez fachowych pełnomocników, skargi kasacyjne i kasacje wadliwie sformułowane i uzasadnione - napisano w sprawozdaniu. Wiele kasacji zostało z tego powodu odrzuconych. Dlatego I prezes sugeruje, aby przed SN mogła stawać tylko ograniczona liczba profesjonalnych pełnomocników.

Sprawozdanie sygnalizuje konieczność wyraźnego ustanowienia w przepisach ustrojowych zasady, że mandatu posła nie może sprawować także prokurator i sędzia, który przeszedł w stan spoczynku. Według SN w razie zrzeczenia się stanu spoczynku, prokurator i sędzia po zakończeniu mandatu powinni mieć możliwość odzyskania stanu spoczynku, którego się zrzekli.

W 2011 r. SN potwierdził wygaszenie przez marszałka Sejmu mandatów poselskich Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego (prokuratorów w stanie spoczynku, którzy uzyskali mandaty z list PiS). Grzegorz Schetyna uznał, że powinni oni byli - jeśli chcieli zasiadać w nowym Sejmie - zrezygnować z prokuratorskiego stanu spoczynku. Oni sami uważali, że prawo nie zabrania łączenia mandatu posła z mandatem prokuratora w stanie spoczynku.