Wojciech Penkalski (RP) powiedział na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że we wtorek w Polsce doszło do dwóch ważnych wydarzeń. Jedno to sportowe, z którego dumna była cała Polska. Drugie wydarzenie to skandaliczne zachowanie przestępców, udających polskich kibiców - podkreślił.

Reklama

Jego zdaniem oczywistym faktem jest to, że działania pseudokibiców nie były przypadkowe. Nie od wczoraj wiadomo, że środowiska prawicowe, z panami Kaczyńskim i Macierewiczem na czele robią wszystko, żeby podsycać nienawiść i rujnować i tak trudne stosunki z naszym wschodnim sąsiadem - mówił poseł RP.

Ta retoryka nienawiści doprowadziła do wczorajszych wydarzeń - przekonywał Penkalski.

Jak zaznaczył, na tle wtorkowych wydarzeń zapowiedzi prezesa PiS o zawieszeniu broni na czas Euro 2012 są śmiesznym sloganem. To w końcu politycy tej partii ręczyli niedawno za stadionowych bandytów. I efekty tego podziwialiśmy wczoraj - oznajmił poseł RP.

Reklama

Poseł Ruchu Armand Ryfiński poinformował z kolei, że posłowie z jego klubu złożyli w środę w ambasadzie rosyjskiej w Warszawie list, w którym wyrazili wiarę, że wtorkowe wydarzenia nie zaprzepaszczą niekwestionowanej przyjaźni oraz współpracy między Polską a Rosją.

Całe polskie społeczeństwo w obliczu zaistniałej sytuacji jest postrzegane przez pryzmat kilkunastoosobowej grupy bandytów, inspirowanych przez środowisko związane z PiS, Radiem Maryja oraz (ruchem) Solidarni 2010. Reprezentują oni niewielką część polskiego społeczeństwa o skrajnych poglądach narodowo-katolickich - czytamy w liście.

W piśmie podkreślono również, że RP wyraża oburzenie z powodu wydarzeń towarzyszących meczowi Polska-Rosja.

Reklama

Poseł PiS Marcin Mastalerek, który zasiada w sejmowej komisji sportu, ocenił, że zarzuty Ruchu Palikota są absurdalne. Zgodnie z taką logiką Jarosław Kaczyński odpowiada za wszystkie trzęsienia ziemi, tsunami, wybuchy wulkanów, a także błędnie wypełnione oświadczenie majątkowe Janusza Palikota, którym zajmowało się CBA - podkreślił.

Jego zdaniem pełną odpowiedzialność za to, co się wydarzyło we wtorek, ponosi prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz PO, ponieważ wyraziła zgodę na przemarsz rosyjskich kibiców przed meczem.

Po zajściach, do których doszło we wtorek w Warszawie, policja zatrzymała ok. 180 pseudokibiców, w większości polskich i rosyjskich.