Ryszard Czarnecki kandyduje z dwóch powodów. Po pierwsze, chce się w jakiś sposób wypromować, bo idą eurowybory, a po drugie dowiedział się, że w kuluarach sejmowych coraz częściej mówi się, że do Parlamentu Europejskiego będzie jedna lista krajowa. Ryszard Czarnecki boi się, że będzie na jakimś zaszczytnym, dziewiętnastym, niebiorącym miejscu na liście Prawa i Sprawiedliwości więc zdecydował o zmianie kariery - mówi Radiu ZET Beata Kempa. Posłanka Solidarnej Polski uważa jednak, że jej dawny partyjny kolega nie ma szans w starciu z Grzegorzem Lato.

Reklama

Kempa atakuje też Czarneckiego za jego pomysły dotyczące wynagrodzenia i plany rozwoju polskiej piłki. To jest populizm. Trzeba zrobić wszystko żeby polską piłkę doprowadzić chociażby do takiego stanu, jak polski tenis ziemny, czy chociażby polska siatkówka. Nie sądzę, żeby to miało się stać pod kierunkiem pana Ryszarda Czarneckiego – powiedziała polityk Monice Olejnik.