Przygotowuję wniosek o rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący alkomatów. Chciałbym, aby Kancelaria Sejmu wypowiedziała się na temat możliwości wyposażenia Straży Marszałkowskiej w te urządzenia – mówi tvp.info Paweł Sajak z Ruchu Palikota. Chce on, by Straż Marszałkowska kontrolowała tych parlamentarzystów, którzy wyglądają, gdyby byli "pod wpływem". Sejm jest szczególnym miejscem pracy i nie wyobrażam sobie, by osoby z przyciemnionymi umysłami decydowały o kształcie polskiego prawa - tłumaczy.

Reklama

Skąd pomysł na alkomaty? Wystarczyć posłuchać głupot z mównicy sejmowej, by dojść do wniosku, że nie wygłaszają ich osoby o trzeźwych głowach – tłumaczy poseł Ruchu Palikota.

Co na to politycy innych partii? Liczba absurdalnych pomysłów Ruchu jest odwrotnie proporcjonalna do spadającego poparcia. Nie wyobrażam sobie, by posłowie ustawiali się w kolejce do badania alkomatem – tłumaczy tvp.info Paweł Olszewski z PO.Z kolei Marek Suski z PiS kpi, że Straż Marszałkowską trzeba wyposażyć w narkotesty, choć wtedy to Ruch Palikota miałby problemy - mówi. W klubie PiS nie ma problemów z nadużywaniem alkoholu. Jeśli takie problemy ma Ruch Palikota, niech kupi takie urządzenia, ale za swoje pieniądze - dodaje Suski.