Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej", który był gościem radiowej "Trójki", komentował wyczekiwane przez polityków piątkowe "drugie expose" Donalda Tuska.

Reklama

Zdradzając trochę kulisy tego, co się dzieje w rządzie, powiem, że kilku ministrów wydzwaniało m.in. do specjalistów dziennikarzy, ale nie tylko - także do rozmaitych fundacji - na gwałt prosząc o kilka propozycji na to, jak np. zliberalizować rynek pracy - mówił Wróblewski.

Według naczelnego "Rzeczpospolitej", premier nie ma dokładnej wizji tego, co ma zrobić. On także jest w jakiejś panice, także widzi trudną sytuację gospodarczą i próbuje to poukładać i poskładać, i podpiera się często drugim szeregiem swoich doradców, którzy z kolei podpierają się już nawet specjalistami dziennikarzami, szukając jakichś pomysłów i rozwiązań - stwierdzał Wróblewski. Dodał, że tego rodzaju gorączkowe konsultacje prowadzone były jeszcze wa-trzy dni temu.

W piątek o godzinie 9 rano w Sejmie premier ma wygłosić tzw. drugie expose, w którym przedstawi program na kolejne trzy lata rządów.