Beata Szydło zgłosiła akces do Platformy Obywatelskiej w 2005 roku. Obecna wiceprezes PiS była wtedy burmistrzem małopolskiego miasta Brzeszcze, a w perspektywie rysowały się wybory parlamentarne. Lokalni działacze przyznają, że istnieje jeszcze papierowa wersja złożonej przez nią deklaracji członkowskiej.

Reklama

O chęci przynależności jednej z najważniejszych dziś postaci PiS do Platformy wspominał na Twitterze europoseł niegdyś związany z tą partią, Marek Migalski. Czy wiecie, że Beata Szydło składała podanie o przyjęcie do PO? To nie żart. Moi ludzie widzieli jej deklaracje. Nie została przyjęta - napisał.

Mogę zapytać, dlaczego pan takie zamierzchłe czasy wyciąga? - mówi na wstępie Beata Szydło, kiedy pytamy ją o jej chęć przystąpienia do PO siedem lat temu. Potwierdza jednak, że rzeczywiście rozważała takie posunięcie.

Ja byłam wtedy samorządowcem, byłam związana ze Wspólnotą Małopolską. Stworzyliśmy grupę różnych ludzi, którzy współpracowali. Padały propozycje aktywności politycznej ze strony Platformy i PiS. Nie ukrywam, że rozważałam wtedy możliwość zaangażowania się w Platformie - mówi nam Beata Szydło. Dodaje, że w tamtym czasie panowała dość specyficzna atmosfera oczekiwania na PO-PiS. Posłanka zapewnia jednak, że ostatecznie sama wybrała PiS. To było najlepsze, na co mogłam się wtedy zdecydować - wyjaśnia nam wiceszefowa PiS.

Reklama

Nieco inaczej wspominają to wydarzenie lokalni działacze partyjni. Według nich, Beata Szydło nie została przyjęta do PO z dwóch podstawowych powodów. Została negatywnie zaopiniowana. Poza tym w tutejszej PO toczyły się wewnętrzne rozgrywki - mówi nam jeden z lokalnych działaczy partyjnych. Inny z kolei twierdzi, że chodzić mogło o obawę o jej ewentualną zbyt silną pozycję w lokalnych strukturach - Szydło była wówczas burmistrzem. O "lokalnej wojence w PO" jako powodzie nieprzyjęcia Szydło do Platformy pisał również na Twitterze Marek Migalski.

Posłanka PiS trwa jednak przy swoim. Ja wiem, że politycy Platformy takie rzeczy opowiadają, To była moja decyzja - mówi serwisowi dziennik.pl Szydło.