Wyrok sądu jest ostateczną klęską i porażką tych, którzy atakowali poprzedni rząd. Padł ich ostatni bastion - mówił na antenie Radia ZET rzecznik PiS, Adam Hofman. Jego zdaniem padł już kolejny mit o IV RP. Pierwszym była Beata Sawicka, która siedzi w więzieniu skazana przez sąd za łapówkę. Drugim była komisja ds. nacisków, która pod przewodnictwem polityka Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że żadnych nacisków nie było. Ostatnim filarem był doktor G., którzy był przykładem, jak to biednego doktora państwo złapało - stwierdził polityk. Dlatego też chce, by przeprosić zarówno PiS, jak i Zbigniewa Ziobrę.

Reklama

Podobnego zdania był Zbigniew Ziobro. Ten wyrok pokazuje, że nasze działania, prokuratury i CBA, były jak najbardziej zasadne. Przez pięć lat słyszeliśmy opowieść o wspaniałym, nieskazitelnym, uczciwym doktorze, który został wciągnięty w jakąś prowokację, a później wszystko wyjdzie na jaw i będzie wyrok uniewinniający. A okazało się, że nawet ten sędzia, który pokazał tak wielką stronniczość w uzasadnieniu wyroku, atakując prokuraturę, CBA, oraz osobiście Mariusza Kamińskiego i mnie, musiał przyznać, że były zebrane twarde dowody na bardzo wiele łapówek, które on przyjmował - powiedział były minister sprawiedliwości.

To wywołało reakcję innych gości w studio. Nie atakujcie sędziego za to, że powiedział prawdę o tym, co robiliście. Sąd pokazał oszustwo. Zajmowaliście się w służbach specjalnych filmami propagandowymi, jak wam brakowało sceny to żeście dokręcali i mieszali film dokumentalny z fabularnym. Wstyd panowie, wstyd - zauważył Tomasz Nałęcz. PiS zaatakował także Stanisław Żelichowski. Różnica między sprawiedliwością demokratycznego państwa a sprawiedliwością IV Rzeczpospolitej była mniej więcej taka, jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym. Każdy człowiek ma swoje słabości, które państwo może obserwować, ale reagować może dopiero kiedy przekraczane są normy. Państwo nie może potęgować słabości, żeby człowieka złapać - stwierdził.

Ze słów polityków prawicy cieszył się też Jacek Protasiewicz, eurodeputowany PO. Słuchając Zbigniewa Ziobry i Adama Hofmana powinienem zacierać ręce i się cieszyć. Wy nie rozumiecie, dlaczego w 2007 roku przegraliście wybory i dlaczego od tego czasu Polacy nie chcą na was głosować. Polacy nie są przeciwni ściganiu korupcji, ale temu w jaki sposób to robiliście - podsumował dyskusję.

Reklama