Poseł Ruchu Palikota wyłudzał z Sejmu 1600 zł miesięcznie - twierdzi Leszek Miller, gość Radia ZET. Według Millera świadczy to o zakłamaniu Janusza Palikota. - Jeżeli pan Palikot jest taki pryncypialny, to niech skłoni pana posła Krupę do zwrotu pieniędzy, które wyłudził w Kancelarii Sejmu i do rezygnacji z mandatu – mówi lider SLD.

Reklama

We wrześniu ub.r. "Super Express" pisał, że Łukasz Krupa, poseł Ruchu Palikota może stracić immunitet. Do bydgoskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie, z którego wynika, że poseł okradał z pensji swojego pracownika. Według raportów składnych do ZUS-u płacił dyrektorowi swojego biura 3,6 tys. zł. Dyrektor twierdzi jednak, że na jego konto trafiało tylko 2 tys.

- Mamy do czynienia z kolejnym happeningiem, którego ofiarą padła marszałek Nowicka, osoba która ma ogromne poparcie wśród środowisk kobiecych - twierdzi Miller. - Może się okazać, że tym ruchem Janusz Palikot pozbawił się stanowiska wicemarszałka - dodaje, bo poza Ruchem Palikota swoją kandydaturę na marszałka Sejmu zgłosi również Solidarna Polska.

Jeśli Nowicka odejdzie z RP to według Millera będzie miała do wyboru wstąpienie do SLD lub Platformy Obywatelskiej.