Pierwszy w Polsce parlamentarzysta przyznający się do homoseksualizmu nie chciał jednak zdradzić żadnych nazwisk.

- Znam, ale to bez sensu. Nie na tym to powinno polegać - tłumaczył Biedroń. - Siedzą w szafie i apeluję do nich, żeby wyszli w końcu z szafy! To być może pomogłoby trochę w załatwieniu związków partnerskich - mówił poseł Ruchu Palikota.

Dopytywany o to, czy jest przekonany, że w tych dwóch ugrupowaniach są geje i lesbijki odpowiedział - Są wszędzie. Wszyscy wiemy, to jest hipokryzja w jakiej żyją. Apeluję do posłów, wszystkich posłów, wyjdzcie z szafy! To się opłaca. Zobaczcie jaki ja mam komfort bycia sobą! - chwalił się Biedroń.

Reklama