Ciężar prowadzenia rozmów w sprawie poparcia dla rządu technicznego spada na Piotra Glińskiego. Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył w Trójce, że profesor ma większe szanse na przekonanie do siebie posłów, niż gdyby o to poparcie zabiegał PiS.

Reklama

Chociaż Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska, to kandydat na nowego premiera sam będzie zabiegał o poparcie - zapowiada Adam Hofman. Jego zdaniem profesor Gliński nie jest zablokowany na rozmowy z innymi partiami politycznymi, tak jak Prawo i Sprawiedliwość. Jeśli Piotr Gliński nie zmieni na stanowisku premiera Donalda Tuska, to i tak Prawo i Sprawiedliwość osiągnie swoje cele polityczne - zapewnia Hofman. Dzięki profesorowi Glińskiemu do debaty publicznej wróciły ważne tematy, jak polityka demograficzna - przekonuje rzecznik PiS-u.

Głosowanie nad wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska ma odbyć się na początku marca. Aby doszło do zmiany rządu w tym trybie, wniosek Prawa i Sprawiedliwości musi poprzeć co najmniej 231 posłów.