Sześć lat temu Jan Rokita powiedział: Minister Kaczmarek zrobił z tego, wyjątkowo nikczemnego prokuratora (Kornatowskiego - red.), szefa policji.

Były polityk PO przegrał sprawę w sądzie i za przeprosiny oraz zadośćuczynienie miał ponieść koszta w wysokości 350 tysięcy złotych.

Reklama

>>>Jan Rokita przestał być członkiem PO

Na razie konfiskują mi pensję, więc w Polsce mogę pracować już tylko na czarno. Spodziewam się wkrótce zajęcia mebli, komputera etc. A wziąwszy pod uwagę astronomiczne kwoty, to egzekucja może trwać do końca mojego życia. Muszę się poważnie zastanowić, czy pod obecną władzą wracać do kraju - napisał do TVN24 przebywający poza granicami kraju Jan Rokita.

Reklama

Tymczasem we wcześniejszej rozmowie z tvn24. rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył, że toczy się postępowanie komornicze wobec Rokity.

Mariusz Kamiński: Współczuję Janowi Rokicie

- To jest bardzo smutne. Bardzo współczuję Janowi Rokicie. Polityk, który jeszcze niedawno był przecież kandydatem na premiera, dziś jest zaszczuty, osamotniony - mówił w Radiu ZET Mariusz Kamiński. Stwierdził, że ta sytuacja jest nie tylko zasmucająca, ale i zawstydzająca dla Platformy Obywatelskiej. - Brakuje też głosu Jana Rokity w polskiej polityce. To był jego wybór, ale myślę, że on wynikał z jego sytuacji w Platformie Obywatelskiej - analizował wiceszef PiS.

Odnosząc się do wyroku, który stał się powodem kłopotów Jana Rokity, Kamiński stwierdził, że takie orzeczenia, prowadzące do ekonomicznego zniszczenia polityka, nie powinny zapadać.