Wczoraj kilkadziesiąt instytucji użyteczności publicznej - w tym szpitale - zostało ewakuowanych. Do prokuratur, komend policji i placówek zdrowia w całym kraju rozesłano maile z informacją o podłożonych bombach. Policja zatrzymała do tej pory dwie osoby podejrzane o wysłanie tych informacji.
Premier Tusk powiedział dziś dziennikarzom, że pozytywnie ocenia pracę służb w tej sprawie oraz liczy na adekwatne do czynu kary dla sprawców. Jego zdaniem ktoś kto wysyła list o bombie do szpitala musi sobie zdawać sprawę z zagrożenia, jakie tym wywołuje. Taka osoba liczy się z tym, ze placówka będzie ewakuowana, że na niebezpieczeństwo narażone są setki osób - mówił premier. Dodał, że w Polsce trzeba skończyć z "manią" wysyłania fałszywych informacji o bombach.
Według szefa rządu przepisy prawa w przypadku fałszywych alarmów bombowych dają sondom podstawę do skazania na wysokie kary. Donald Tusk uważa, że można w tych konkretnych przypadkach zastosować przepisy o narażeniu zdrowia i życia albo zapisy mówiące o akcie terroru.
Komentarze (35)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZważywszy na to, że Informacja była organizacją zbrodniczą, to taki fakt jest dla życiorysu tego politruka całkowicie kompromitujący. Generalnie mamy do czynienia z nietuzinkowym funkcjonariuszem komunistycznego aparatu przemocy który ma na sumieniu wielu polskich patriotów, których wysłał do piachu.
A może należało pójść na całość i oprócz Baumana zaprosić na UW z wykładem (niestety, Szwedzi odmówili jego ekstradycji do Polski) stalinowskiego oprawcę w todze Stefana Szechtera, brata przyrodniego Aarona Szechtera z Gazety Czosnkowej?
Najpierw słuchaliśmy: Marii Gurowskiej-Zand (tej, która skazała gen. Nila), Heleny Wolińskiej-Brus (Fajga Mindel - prokurator w sprawie gen. Nila), Beniamina Wejsblecha - też prokuratora skarżącego Polakłów, niejakiego Szechtera też prokuratora i brata redaktora GW-nianej, a teraz każą nam ciągle słuchać gwiazdy medialnej i profesora UW - Szewacha Weissa i kolejnego profesorka - Baumana. Wszyscy oni wiedzą jak pouczać Polaków.
"Dla mnie jest to dokładnie taka sama sytuacja, jakby ktoś zaprosił byłego członka SS, który otwarcie mówi o tym, że był w SS i za to nie przeprasza, i robił wokół niego wielką fetę" - tak Łukasz Warzecha podsumował wykład prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim.
Rafał Dutkiewicz obcesowo stwierdził, że: nie będzie tolerował nacjonalistycznej hołoty (mając zapewne na myśli protestujących patriotów), natomiast toleruje człowieka o wyjątkowo wrednym, promoskiewskim życiorysie.
Trudno się nie zgodzić z publicystą Łukaszem Warzechą, że oburzający był nie tyle sam incydent na UW [w demokratycznym kraju takie zachowania nie są naganne], co fakt zaproszenia Z.Baumana – typa z wyjątkowo paskudnym życiorysem [spod czerwonej gwiazdy], który nigdy nie przeprosił – na wrocławską uczelnię.
Ł.Warzecha przypominał wypowiedź prof. Baumana dla brytyjskiego "Guardiana" w 2007 roku. Powiedział on wówczas, że wedle jego powojennych przekonań komunizm bezpośrednio po wojnie był najlepszym systemem dla Polski. "To jest człowiek, który nigdy za to nie przeprosił, a był w samym jądrze stalinowskiego aparatu represji" - argumentował Warzecha.
"Zastanawiam się, czy gdybym ja się znalazł w pobliżu tej sali, na tym wykładzie, czy sam nie dołączyłbym się do tych okrzyków" – bez ogródek zakomunikował Ł.Warzecha. Ja również dołączyłbym do tego zasadnego protestu.
Zygmunt Bauman, stalinowski oprawca, wyłapujący po wojnie żołnierzy AK, NSZ i WiN, major w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 1945-1953, agent Informacji Wojskowej podporządkowanej sowieckiemu NKWD, pojawia się w Polsce co jakiś czas, zawsze w atmosferze skandalu i zawsze na zaproszenie uczelni bądź instytucji, które chcą wyróżnić go tytułami honorowymi i podziękować mu za jego naukowe socjologiczne dokonania.
Bauman bowiem uznawany jest przez salon za wybitnej sławy naukowca i osobę niezwykle wpływową w świecie. Cóż z tego, skoro obywatel Bauman, jako Polak, nie rozliczył się dotąd ze swojej haniebnej współpracy ze zbrodniczym systemem komunistycznym.
Pamiętam film dokumentalny poświęcony profesorom Zygmuntowi Baumanowi i Leszkowi Kołakowskiemu. Miał być oczywiście laudacją dla obu panów, którzy w jednej ze scen, na luzie, opowiadali o swoich pistoletach, które nosili w ukryciu za przyzwoleniem bezpieki. Nie pamiętam już, czy waltherem chwalił się Bauman, a naganem Kołakowski, czy było odwrotnie. Tak zaczynali swoją „naukową” światową karierę obaj stalinowcy.
GDYBY NIE NASZA KOCHANA PLATFORMA, TO W POLSCE MIELIBYŚMY FASZYZM, CZYŻ NIE?
ILE JESZCZE BĘDZIE TAKICH "ALARM", KTÓRE MAJĄ ODWRÓCIĆ UWAGĘ OD KLAPY RZĄDÓW PO?
Jakieś zziobrane i zabielane, jednym słowem to paprane.
Głos oszołoma z układania listy.
Co wsparła egzekutywa partyjna.
Bełkot prezesa więc oczywisty.
I leninowska, i radiomaryjna.
Te same gęby zaprasza TiVi.
O. TR- wam, zmanipulowana.
I ciągle pogląd w obłędzie tkwi.
I udawana płynie hosanna.
Co mi po zdaniu oszusta wyboru.
Wiecznego przygłupa, mądrali.
Co ma poglądy według koloru.
A jak nie może naród podpali.
Wsadźcie se w rzyć te wasze głąby.
Mnie na kapuśniak prawda wystarczy.
Wyście tumany i jakieś trąby.
Dla mnie potrzebny cud gospodarczy!
Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym i ta demokracja nie ma przerodzić się w kolejną totalitarną dyktaturę, to społeczeństwo (naród) musi mieć wpływ na władzę także...
Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym i ta demokracja nie ma przerodzić się w kolejną totalitarną dyktaturę, to społeczeństwo (naród) musi mieć wpływ na władzę także w trakcie kadencji. Nie jedynie podczas aktu wyborczego.
Nie możemy mieć władzy, która wszystko wie lepiej a nformacji szuka we własnej głowie. Chce Nas uszczęśliwiać na siłę i wbrew naszej woli.
Władza wykonawcza musi wykonywać wolę obywateli. Jak sama nazwa wskazuje...
Nawiedzeni wizjonerzy również są nam potrzebni, ale nie na stanowisku Premiera Rządu RP.
Władza musi mieć cechę konieczną. Musi być zdolna do zmiany swojego postępowania, swoich planów, wtedy, gdy zażądają tego obywatele.
Nie chodzi o to, żeby to była władza słaba i robiła wszystko pod dyktando jakiegoś lobby albo wyborczych sondaży. Chodzi o to, żeby nie była zadufana w sobie i była otwarta na pomysły z zewnątrz.
Władza musi umieć przyznać się do popełnionego błędu i starać się ten błąd naprawić. Jeżeli tych błędów będzie zbyt wiele, to przy najbliższej okazji wymienimy władzę na inną.
Uważam, że postawa rządu Donalda Tuska w sprawie ACTA mimo wszystko zasługuje na pochwałę.
Wprawdzie jego urzędnicy, przed zarekomendowaniem Premierowi do podpisania, nie przeczytali ACTA w ogóle, albo byli kompletnie niekompetentni.
Jednak Donald Tusk wycofał się z popełnionego błędu.
Co najważniejsze: Umiał wycofać się z popełnionego błędu w taki sposób, że ten błąd został naprawiony. Rząd PO popełnia szereg błędów. Błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi. To jedno. Drugie jest takie, że nie wolno trwać w błędzie.
Jeżeli popełni się błąd, to należy uczyć się na swoim błędzie, skoro nie udało nauczyć się na cudzym.
IV RP taką nie była.
Mielismy cierpliwosc do wysluchiwania tworcy tych oblednych teorii , Macierewicza i innych , teorii o helu, trotylu, brzozie i w koncu „o trzech takich...co przezyli” itp... itd – miejmy wiec cierpliwosc w zakorzenianiu watpliwosci w owe tezy i hipotezy.
Miejmy wreszcie odwage i sile powiedziec: STOP ! DOSC TEGO ! BASTA!!!
„Rod Kaczynskich, ich buta, megalomania oraz zadza wladzy, a takze Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczynskiego, z jej nieudolnoscia i zaniedbaniami , sa odpowiedzialni za zorganizowanie tej prywatnej wycieczki, wycieczki bez zaproszenia przez najwyzsze wladze innego panstwa !!!
Nie da sie ukryc, ze Kaczynscy planowali „zamach”, ktorego celem bylo „zawlaszczenie sobie tego co swiete i historyczne” = Katyn!
A to z zamiarem przypodobania sie wyborcom, a poprzez to, uzyskania ich glosow wyborczych.”
Uzurpowanie sobie prawa do „zawlaszczania wszystkiego co swiete”, po katastrofie eskalowalo tak, ze obecnie, wszystko, co kiedys bylo swietoscia narodu ( Katyn; Stan Wojenny,Wawel, Jasna Gora, Czestochowa ... etc...etc...!!!) nagle stalo sie „smolenskie” !!!
Katastrofa samolotowa splodzila nam nowe stwory, jak „Polska smolenska”, „lud smolenski”, "Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego "
Ta sama katastrofa tworzy mity, legendy, nowa historie o jakzesz „fantastycznym i wybitnym” prezydencie (!!!) Polski, ktory nigdy nie egzystowal, jako taki !
I na jego to czesc zalewa sie Polske pomnikami, nazwami ulic, parkow, mostow, wystawami, klubami, ksiazkami, filmami, straganami z jego podobizna, festiwalami, karnawalami, i Bog wie czym jeszcze ?
Polska tonie w rodzie Kaczynskich !!!
Polska tonie w „smolenszczyznie „ !!!
Polska tonie w „kaczym bagnie” !!!
przy pałacu namiestnikowskim
sztuka BALWOCHWALSTWA - instruktor - Kaczyński ,
pokazy ucieczek w sztucznej mgle-instruktor Macierewicz ,
jak zostac ruskim slugusem – instructor Macierewicz
mówienie głupot na rozkaz szefa –instruktor- Hofmann
uczenie KLAMSTW I OSZUSTW instruktor -- Kaczyński ,
odwracanie kota ogonem – Kaczynski
pokazy bicia przechodniow - kibole
darmowe piwo Zimny Lech ,
karuzela z samolocikami
damski boks z KIBOLAMI
spiewy godzinkowe dewotek
tance oblakanych meneli z pochodniami
na koniec całowanie prezesa po rękach i ucałowanie dupe---ń-ki Rydzyka I ZBIERANIE NA TACE MINimum STOWA dla rydza - NEDZARZA!!!