Minister Bartłomiej Sienkiewicz zatrudnił w swym gabinecie politycznym 27-letnią Krystynę Marcinek. Zanim kobieta trafiła do resortu była wcześniej zatrudniona w prywatnych spółkach polityka, z których zrezygnował, gdy został ministrem - informuje "Rzeczpospolita". Dziennikarze gazety zapytali szefa resortu o doświadczenie i kompetencje kobiety, jednak odmówiono im informacji.

Reklama

Reakcja jest więc podobna, jak na pytania o zatrudnieniu dwóch dwudziestolatków, którzy wcześniej pojawili się w gabinecie politycznym ministra.