Prezes Instytutu Homo Homini wzywa inne ośrodki badania opinii publicznej do ujednolicenia metod przeprowadzania sondaży politycznych - czytamy w "Rzeczpospolitej". Propozycje zmian obejmują między innymi ujednolicenie sposobu prezentowania wyników sondaży, pytań w kwestionariuszu oraz listy badanych partii - pisze gazeta.

Reklama

Chodzi o to, aby wreszcie nie było takich rozbieżności jak obecnie, bo to wszystko powoduje, że ludzie przestają sondażom wierzyć - powiedział "Rzeczpospolitej" Marcin Duma. Jak zauważył, do tej pory największe różnice można było zaobserwować między sondażami CBOS, TNS Polska i Millword Brown. Marcin Duma zawarł swoje propozycje w środowym liście skierowanym do Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku oraz Polskiego Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii.

Inne ośrodki oraz eksperci uważają jednak pomysł za nierealny. Olgierd Annusewicz z Instytutu Spraw Publicznych UW powiedział gazecie, że o problemie rozmawia się od lat, jednak nikt nie wpadł na to, jak go rozwiązać. Sondażownie się na to nie zgodzą, bo będą się obawiały, że przy tych samych metodach badawczych będą osiągać zupełnie inne wyniki, a to mogłoby doprowadzić do utraty ich wiarygodności - tumaczy Olgierd Annusewicz.