SLD domaga się zaproszenia generała na to posiedzenie, jednak szefowa komisji Elżbieta Radziszewska nie przewiduje takiej możliwości. Dlatego PiS złożył wniosek o zamknięte posiedzenie komisji obrony narodowej z udziałem gen. Noska i wiceministra obrony gen. Waldemara Skrzypczaka.

Reklama

Poseł PiS Marek Opioła mówi, że normalnym zwyczajem jest wysłuchanie osoby, wobec której wydaje się opinię, a skoro szefowa speckomisji nie widzi takiej potrzeby, to powinna zająć się tym przynajmniej komisja obrony. Polityk zarzuca PO blokowanie prac speckomisji i uważa, że jeśli przewodnicząca uprze się, by nie zapraszać gen. Noska, to komisja okaże się farsą i przestanie sprawować funkcję kontrolną.

Jednak szef sejmowej komisji obrony narodowej Stefan Niesiołowski z PO nie pozostawia opozycji złudzeń. Polityk nie widzi powodu do zwoływania komisji i jest przekonany, że chodzi jedynie o "pisowską" awanturę.

Wniosek o odwołanie szefa SKW na ręce premiera złożył w ubiegłym tygodniu minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.