Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński precyzował dziś w radiowej Jedynce, że to nie stanowisko PiS, tylko pojedynczych działaczy regionalnych tej partii. Grożą im konsekwencje polityczne, a Brudziński zarzuca im nadużycie. Jak podkreśla, jego partia wzywa obywateli do głosowania - zarówno w Warszawie, jak i w Wadowicach.



Reklama

Warszawskie referendum Joachim Brudziński nazywa szansą dla mieszkańców stolicy. Jego zdaniem, w ostatnich dniach pojawia się wiele udogodnień dla mieszkańców. Prezydent miasta ogłasza tańsze bilety na komunikację miejskiej, a premier obiecuje, że jego priorytetem będzie dokończenie Południowej Obwodnicy Warszawy.

Brudziński mówił, że dopóki nie było groźby referendum Hanna Gronkiewicz-Waltz nie dostrzegała problemów miasta "zza szyby limuzyny".



Referendum w Warszawie odbędzie się w przyszłą niedzielę, 13. października. To w Wadowicach zaplanowano dwa tygodnie później.