W maju posłowie Andrzej Adamczyk i Jerzy Polaczek zwrócili się do Kancelarii Premiera i wszystkich ministerstw z pytaniem, o to czy one lub jednostki im podległe zlecały jakieś prace firmie CAM Media SA oraz podmiotom z powiązanym z tą firmą.

Reklama

Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Finansów odpowiedziały, że takich zleceń nie było. Inne, na przykład Ministerstwo Zdrowia podało wartość zleceń i przyznało, że nie ma wiedzy na temat podmiotów powiązanych z firmą CAM Media.

Informacji na temat zleceń od jednostek podległych resortowi oraz dla podmiotów powiązanych z CAM Media nie podało, według posłów PiS, Ministerstwo Gospodarki. Niepełnej odpowiedzi udzieliło też Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Ministerstwo Transportu oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Poseł Jerzy Polaczek podkreślił, że od blisko 140 dni na pytanie o umowy z firmą CAM Media nie odpowiedziała Kancelaria Premiera.

W związku z informacjami o przeszukaniu siedziby tej spółki, poseł Polaczek zaapelował do CBA o przeszukanie również Kancelarii Premiera. Poseł Adamczyk zasugerował z kolei szefowi CBA przeszukanie siedziby PKP SA i spółek zależnych, które nie przekazały informacji o umowach z CAM Media, uzasadniając to, jak podało Ministerstwo Transportu, tajemnicą handlową. Zdaniem posła PiS należy też dokonać kontroli w ministerstwach gospodarki i skarbu.

Reklama

Według posłów PiS problemem Platformy Obywatelskiej i premiera nie jest już dzisiaj zegarek zdymisjonowanego ministra Sławomira Nowak, ale polityczna bomba zegarowa.

Policja zatrzymała dzisiaj 18 kolejnych osób podejrzanych o korupcję związaną z projektami dla administracji państwowej. Śledztwo trwa od 2011 roku, kiedy to zatrzymano 17 osób. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymania mogą mieć związek również z przetargami na obsługę prezydencji Polski w UE.