W tym roku kancelaria sprawdzała przede wszystkim biura posłów, którzy sprawują swój mandat po raz pierwszy. Łącznie 141 biur, z których wątpliwości wzbudziły dokumenty pozostałych 70 posłów. Kontrolerzy zarzucili im m.in. opieszałość w przesyłaniu dokumentacji pracowniczej, błędy w umowach i włączanie do sprawozdania wydatków niedozwolonych. Kancelaria nie precyzuje, jakie konkretnie były to wydatki, tłumacząc, że stały się one wydatkami prywatnymi posłów, za które muszą zapłacić z własnej kieszeni, a tym samym kancelaria nie jest uprawniona do ich opisywania. Kilka lat temu głośno było o nietypowych zakupach posła Stanisława Łyżwińskiego, który przedstawił np. faktury na zakup ziemniaków za 3 tys. zł.
Nadużycia wciąż się zdarzają, ale to margines – mówi poseł PO Stefan Niesiołowski. Ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi 12,15 tys. zł miesięcznie. Z tych pieniędzy opłacani są asystenci, tłumaczenia, ekspertyzy, czynsz, rachunki za prąd, gaz czy telefon oraz wydatki za benzynę i podróże służbowe pracowników. Pole do nadużyć jest więc spore. W przeszłości zdarzały się przypadki otwierania biura we własnym mieszkaniu, zatrudniania fikcyjnych pracowników albo członków rodziny czy zakup sprzętu, którego cena przyprawiała o zawrót głowy.
Ale większości przekrętów nie wykryli urzędnicy, lecz media. Posłowie nieoficjalnie przyznają, że wizytacje nie są uciążliwe, a kontrole ograniczają się do porównywania kwot w rubrykach. Dlatego brak w raportach spektakularnych uchybień. Roi się za to od drobnych pomyłek, jak ta z kluczem – jeden z posłów wpisał koszt dorobienia kluczy do biura w kategorii "Inne wydatki", podczas gdy jest to kategoria "Koszty drobnych napraw i remontów biura poselskiego".
Sam robiłem korektę sprawozdania ze względu na kilkanaście złotych odsetek, o których zapomniała księgowa – tłumaczy poseł Twojego Ruchu Łukasz Krupa. Kancelaria Sejmu wizytuje biura od 2001 r. Jeżeli wykryte zostały niezgodności w zakresie dokumentacji finansowej, pracownicy zobowiązują posła do złożenia korekty sprawozdania. Jeśli poseł tego nie zrobi, nie będzie mógł złożyć sprawozdania, co może doprowadzić do wstrzymania przekazywania mu ryczałtu na prowadzenie biura poselskiego – informuje kancelaria i dodaje, że w wyniku tegorocznych wizytacji nieprawidłowości w funkcjonowaniu biur zostały skorygowane.
Reklama