Speckomisja nie może przekształcić się w komisję śledczą - zgodnie twierdzi większość członków sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Taki pomysł zaproponował na posiedzeniu speckomisji poseł SLD, Stanisław Wziątek. Komisja miałaby zająć się działalnością Antoniego Macierewicza. Paweł Olszewski z Platformy Obywatelskiej propozycję kolegi z Sojuszu traktuje w kategorii politycznego żartu. Przypomina, że o powołanie komisji śledczej może wnioskować tylko grupa posłów, a potem musi w takie sprawie przyjąć uchwałę Sejm.

Reklama

Podobnie wypowiada się też poseł Twojego Ruchu Artur Dębski, nazywając propozycję Stanisława Wziątka dość specyficzną. Zupełnie inaczej poseł Dębski opowiada natomiast o tym, czego dowiedział się na dzisiejszej speckomisji o działalności Antoniego Macierewicza, gdy ten był likwidatorem WSI. Powiedzieć, że to burdel to obraza dla burdelu - mówił dziennikarzom polityk Twojego Ruchu. Dębski powiedział też, że kolejne informacje, jakie są przedstawiane na zamkniętych posiedzeniach speckomisji, a które dotyczą Macierewicza, muszą skutkować tym, że PO powoła komisję śledczą.

Zarzuty odpiera Marek Opioła z Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem opinie posłów innych partii na temat działalności Macierewicza nie mają nic wspólnego z prawdą. Poseł Opioła krytykuje też forsowanie pomysłu powołania komisji śledczej w sprawie likwidacji WSI. Zdaniem Opioły przeciwnicy PiS oczerniają "twarz" tej partii, czyli Antoniego Macierewicza i prowadzą medialną nagonkę na tego polityka. Poseł uważa też, że jeśli przy likwidowaniu WSI byłyby rzeczywiście takie nieprawidłowości, to już dawno powinna w tej sprawie jednoznacznie wypowiedzieć się prokuratura.

Poseł SLD Stanisław Wziątek zaproponował dziś, żeby przekształcić speckomisję w komisję śledczą. Gdy przedstawiciele innych partii skrytykowali jego pomysł wytłumaczył, że chodziło mu o powołanie komisji śledczej, której członkami byliby politycy obecnie pracujący w sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Według Stanisława Wziątka taki zabieg jest możliwy, a dzięki temu, że posłowie ci mają dopuszczenie do informacji tajnych, praca w komisji śledczej przebiegałaby szybciej i sprawniej.

Reklama