Pani komisarz, chciałem panią osobiście i publicznie przeprosić za swoje słowa sprzed 6 miesięcy. Jest mi bardzo przykro - stwierdził w Sopocie Jacek Rostowski, gdy spotkał się na jednej sali z Danutą Huebner.

Reklama

Były minister finansów, który bierze udział w Europejskim Kongresie Finansowym, pytany o taśmy ze spotkania z Radosławem Sikorskim podkreślił, że są one efektem przestępstwa. Były one rozpowszechniane, również - jego zdaniem - na skutek przestępstwa. Rostowski zapewnił, że złoży w tej sprawie wniosek do prokuratury.

Jakkolwiek, by komukolwiek mogło być przykro na skutek usłyszenia tej rozmowy, to osoby, które są odpowiedzialne za to popełniły przestępstwo. Osoby, które powinny przeprosić wszystkich, to są ci, którzy popełnili przestępstwa - mówił Rostowski.

W trakcie nagranej rozmowy z Radosławem Sikorskim Jacek Rostowski miał nazwać nową europosłankę Platformy Obywatelskiej Danutę Hubner, tu cytat, "starą komuszką".

CZYTAJ WIĘCEJ: Rostowski o aferze taśmowej dla DGP>>>

Reklama