W związku wczorajszym głosowaniem, uprzejmie informuję że rezygnuję z funkcji wiceprezesa partii PRJG. Dalej pozostaję członkiem partii - czytamy w komunikacie.

Wczoraj John Godson, wybrany z listy PO, obecnie członek Polski Razem, poparł rząd Donalda Tuska w głosowaniu nad wotum zaufania. Godson tłumaczył w wydanym oświadczeniu, że poparł rząd, bo premier właśnie teraz potrzebuje wsparcia i modlitwy.

Reklama

Dziś podtrzymał swoje stanowisko. Przekonały go tłumaczenia premiera oraz to, że szef rządu i jego ministrowie przeprosili za język, jakim rozmawiali na ujawnionych przez "Wprost" nagraniach. Każda osoba ma wewnętrzny kompas - powiedział poseł Godson. Dodał, że uchylił drzwi do serca, by pokazać, jakim dylematem było dla niego głosowanie nad wotum zaufania.

Pozostali posłowie Polski Razem głosowali przeciwko wnioskowi o wotum zaufania dla rządu. John Godson ma świadomość konsekwencji swojego postępowania. Zapewnia, że do Platformy Obywatelskiej, którą opuścił w sierpniu ubiegłego roku, wracać nie zamierza. Poinformował, że już dziś napisał rezygnację z funkcji wiceprezesa partii.

Reklama

Szef partii Jarosław Gowin mówi, że postawy kolegi nie rozumie. Nie zdradza jednak, jakie konsekwencje spotkają Johna Godsona. Będziemy się zastanawiać, czy możliwa jest dalsza współpraca - stwierdził jedynie. Dodał, że sprawiedliwość wymagała głosowania przeciwko rządowi.

Zachował się przyzwoicie. Cieszę się, że Opatrzność we właściwym momencie podpowiedziała mu właściwy ruch - tak postawę Johna Godsona ocenia z kolei minister w kancelarii premiera Paweł Graś.
Podczas głosowania nad wnioskiem o wotum zaufania 237 posłów było za, 203 przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.