Zbigniew Ziobro uważa, że przyczyn fiaska trzeba doszukiwać się w pierwszych dniach śledztwa, które, jego zdaniem, od początku było źle prowadzone. Ziobro zaznaczył, że jako prokurator generalny robił to, co do niego należało, czyli popierał skierowany przez poprzedników wniosek o ekstradycję Edwarda Mazura. Przypomniał, że zarzut podżegania do zabójstwa generała Marka Papały został postawiony Edwardowi Mazurowi w okresie rządów SLD. Także list gończy i wniosek o ekstradycję biznesmena został wysłany do Stanów Zjednoczonych za rządów Sojuszu, a decyzję tę nadzorował bezpośrednio zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik powołany na to stanowisko, jak podkreślił Zbigniew Ziobro, "osobiście" przez ówczesnego premiera Leszka Millera.

Reklama

Podczas konferencji w Sejmie były minister sprawiedliwości zaznaczył, że wersję śledztwa zakładającą podżeganie do zabójstwa przez Edwarda Mazura, popierali też kolejni prokuratorzy generalni - ministrowie sprawiedliwości powołani przez rząd Platformy Obywatelskiej. Przypomniał, że w 2009 roku, za czasów ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego, prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia, opierając się na dowodach zakwestionowanych dzisiaj przez prokuraturę łódzką.

Według Zbigniewa Ziobry, ważne jest, że umarzając wątek Edwarda Mazura, prokurator nie stwierdził, że podstawą jest brak czynu zabronionego, ale brak dostatecznych dowodów, które pozwoliłyby postawić go przed sądem. Zbigniew Ziobro dodał, że w tej sprawie w niejasnych okolicznościach popełnił samobójstwo główny świadek oskarżenia Artur Zirajewski, a pod koniec 2011 roku pojawił się członek gangu, który po kilkunastu latach od zdarzenia obciążył odpowiedzialnością za zabójstwo ważnego świadka oskarżenia - Igora Ł. W ten sposób, zdaniem Ziobry, "wysadził w powietrze" dotychczasowy kierunek śledztwa.

Marek Papała został zabity 25 czerwca 1998 roku przed swoim domem. Nie był już wtedy Komendantem Głównym Policji. Śledczy zakładali, że mógł być niewygodny dla wielu ludzi oraz środowisk przestępczych i dlatego zginął. Obecnie wiele wskazuje na to, że byłego szefa policji mogli zabić złodzieje z gangu kradnącego samochody.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Odszkodowanie dla Mazura? Miller: Ziobro powinien zapłacić z własnej kieszeni>>>

ZOBACZ TEŻ: Edward Mazur będzie domagał się odszkodowania? "Należy mu się absolutnie">>>