Czeka nas pracowity rok w Sejmie. Tak mówi szef klubu PO Rafał Grupiński. We wczorajszym expose premier Ewa Kopacz złożyła blisko 30 obietnic. Rafał Grupiński przyznaje, że zamiarów jest sporo. Dodaje, że część z nich będzie zapisana w formie projektów i rozporządzeń rządowych. Pozostałe - podkreśla - będzie musiał wziąć na siebie klub parlamentarny. Co mnie oczywiście cieszy, bo im więcej pracy, tym lepiej - powiedział. Dodał, że posłowie PO już pracują nad projektem ograniczającym import złej jakości węgla ze wschodu.
Przewodniczący liczy, że opozycja będzie popierać niektóre rozwiązania. W tym kontekście przypomniał wczorajsze deklaracje Janusza Palikota z debaty nad expose, że jest w stanie popierać dobre, rządowe projekty ustaw. Rząd Ewy Kopacz uzyskał wczoraj wotum zaufania. Za głosowało 259 posłów, 183 było przeciwnych, 7 wstrzymało się od głosu.
ZOBACZ TAKŻE: Eksperci oceniają expose: Część pomysłów mało konkretna>>>
Komentarze(6)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeEwa Kopacz na fotelu premiera, to wielkie zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski.
Nowa premier, jest nieudacznikiem i bankrutem; ma wprawdzie odłożone w gotówce 68 tys. zł oraz kilka tysięcy dolarów i euro, ale tak naprawdę, jest zadłużona po uszy. Wg złożonego oświadczenia, ma aż pięć kredytów na łączną sumę ponad 550 tys. zł. Do spłaty pozostało jej o ok. 100 tys. zł mniej.
Poza tym, jej majątek, to toyota yaris z 2007 roku (wyceniona na 18,5 tys. zł) oraz skromne mieszkanie
o powierzchni 43 metrów kwadratowych.
Nowa premier, ma też szefa doradców, w osobie byłego ministra, Jacka Rostowskiwgo vel Jana Antony Vincent-Rostowskiego, posiadajacego podwójne obywatelstwo a więc zobowiązanego do lojalności wobec co najmniej dwóch państw.
Co najmniej dwóch, bo oprócz lojalności, wobec Polski i Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, być może, jest także zobowiązany do lojalności wobec Federacji Rosyjskiej, gdyż był osobistym doradcą d/s makroekonomicznych, prezydenta Władimira Władimirowicza Putina, za jego pierwszej kadencji, na urzędzie prezydenta FR.
Jacek Rostowski, były minister finansów, będzie szefem doradców nowej premier. Rostowskiego nie darzy sympatią, nawet prezydent Bronisław Komorowski, który publicznie krytykował wcześniejszy pomysł, aby uczynić go szefem MSZ w rządzie Kopacz. Rostowski był ministrem finansów w latach 2007–2013. W tym czasie zadłużenie Polski zwiększyło się o 357,4 mld zł. Oficjalnie, bo księgowość w Polsce jest "kreatywna" czytaj szachrajska, zakodowana, tajna.
Licho wie gdzie co je, ile tego je i cyje co je ...
Donek dobrze wie, dlaczego do Brukseli rejteruje ...
W tych podwójnych,potrójnych księgach,może Rostowski tylko, co kuma, bo to on zastosował tę "kreatywną" księgowość w finansach państwa, dlatego mimo, że jako skompromitowany, nie mógł być dalej ministrem finansów, to musieli go zrobić szefem doradców aby inny doradca nie zakapował czego z tej fuszerki
i szwindli do KE, bo dopiero by się sprawa rypła i byłby kryzys - większy niż w Grecji bo my już niczego ani wysp jak Grecja do sprzedania nie mamy !
Tylko Rostowski, może wie ile kasy wsiąkło, bo on z ZUS-u i z OFE naszą kasę brał, na te i inne szwindle i w ZUS-ie te długi schował, zadłużając ZUS, na biliony a zganiając wsio na mały przyrost naturalny, starzenie się społeczeństwa, bezrobocie, na to że jakoby renciści wyłudzają nienależne świadczenia, udając chorych etc.
Ze względu choćby na powyższe fakty, niektórzy twierdzą, że Polska robi z siebie pośmiewisko i nie dba
o własne bezpieczeństwo.
Albowiem, na czele rządu stoi kobieta, której małżeństwo się rozpadło, która z finansowego, ba ze zwykłego, ludzkiego, punktu widzenia jest całkowitym nieudacznikiem. Jest zadłużona po uszy. W sytuacji, gdyby za rok straciła mandat poselski i nie znalazła pracy lub musiała pracować, jak miliony Polek, za tysiąc parę złotych, to za niespłacanie kredytu, komornik zabrał by jej mieszkanie, a ona sama, została by, z wciąż potężnym długiem ...
Jak by tego było mało, sprawując urząd szefa rządu, ma za szefa swoich doradców, wielopaństwowca, który, Bóg tylko wie, komu tak naprawdę służy, który, sprawując urząd ministra finansów, przyczynił się do zwielokrotnienia zadłużenia Polski,na biliony zł.
Coś takiego, nie mogłoby się zdarzyć w żadnym, innym, cywilizowanym kraju.
W żadnym innym państwie, osoba o takim statusie rodzinnym i tak zadłużona, nie mogła by, sprawować urzędu szefa rządu a osoba, zobowiązana do lojalności wobec kilku państw, nie mogłaby sprawować funkcji ministra czy szefa doradów premiera rządu.
WSZYSTKO TO, SĄ ARGUMENTY MERYTORYCZNE.
W KAŻDYM, CYWILIZOWANYM, LICZĄCYM SIĘ PAŃSTWIE, NA ŚWIECIE, TAKIE ARGUMENTY UNIEMOŻLIWIAJĄ KANDYDATOWI, SKUTECZNE UBIEGANIE SIĘ O FOTEL PREMIERA, MINISTRA ETC. ZE WZGLĘDU NA PRAWDOPODOBIEŃSTWO ZARZUTÓW, O PODATNOŚĆ NA KORUPCJĘ, ORAZ MOŻLIWOŚĆ INWIGILACJI, PENETRACJI, SZANTAŻU ETC. PRZEZ OBCE SŁUŻBY ETC. CO JEST SZCZEGÓLNIE GROŹNE W SYTUACJACH ZAGROŻENIA BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA ...
mnie tam bardziej interesuje, w co będzie haratała Kopaczka oprócz durnia.
ma wprawę z łopatą.