Ewa Kopacz, jak informuje "Gazeta Wyborcza", chciała, by do dymisji - rem z ministrami, wiceministrami i marszałkiem Sejmu - podał się też szef CBA. W końcu Paweł Wojtunik też został nagrany, gdy rozmawiał w restauracji z Elżbietą Bieńkowską. Sugerował m.in podczas spotkania, że szef MSW stoi za podpaleniem budki pod ambasadą Rosji.

Reklama

Jak twierdzi "Gazeta Wyborcza", premier rozmawiała z szefem CBA o dymisji już w poniedziałek, jednak Paweł Wojtunik, którego kadencja ma trwać jeszcze cztery lata, odmówił złożenia rezygnacji.

ZOBACZ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w rządzie. Do dymisji podali się nie tylko ministrowie...>>>