Wymyślił sobie genialny plan, ale takie połączenie skończy się dla niego katastrofą - ocenia w "Super Expressie" postępowanie Pawła Kukiza Hirek Wrona. Dziennikarz muzyczny krytykuje bowiem zachowanie rockmana, który na koncertach, za które, jak pisze tabloid bierze po 30 tys. złotych, uprawia polityczną agitację. Zdaniem Wrony, artyści muszą być ludźmi wolnymi, a polityk nigdy do końca nie może być człowiekiem wolnym. Fani więc wyczują fałsz, a artysta straci wiarygodność.

Reklama

Podobnego zdania są politolodzy. Dr Wojciech Jabłoński uważa, że jeśli Pawłowi Kukizowi powinie się w polityce noga, to będzie skończony jako muzyk.