Reklama
Kiedy Andrzej Duda wspomniał w sejmowym przemówieniu o niedojadających dzieciach, ze strony miejsc zajmowanych przez posłów PO, rozległo się buczenie.
Andrzej Halicki przyznał, że nie powinno dojść do takiej sytuacji. Też nie lubię takich reakcji, zwłaszcza podczas orędzia lub wystąpienia, które ma charakter celebry - mówił. Jak dodał, takie reakcje zdarzają się także na ulicach, podczas wieców i to nie tylko w środowisku zwolenników PO.
Zdaniem Halickiego, izba reagowała jednak w dużej części właściwie na orędzie nowego prezydenta.
Minister administracji i cyfryzacji zadeklarował też gotowość do współpracy z Andrzejem Dudą w polityce regionalnej.
Komentarze (43)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszefakty wam się nie podobają, PO 8 lat waszego haratania w gałę.
900 tys. dzieci żyjących w skrajnej biedzie. według waszego GUS-u.
na Powązkach nikt przy pomniku Gloria Victis nie buczał. byłem tam.
zresztą wybuczenie, wygwizdanie ZSLuwy, czy innego wielbiciela kacapów z POd Osowa, szkopa -nazisty Stauffenberga, składającego wieńce poległym AKowcom, to już co innego. nieprawdaż?
to policzek dla poległych.
dożywianie najbiedniejszym dzieciom od kwietnia. Jak robactwo karmi żywią się najsłabszymi!
Hej !-
Sami posłowie PiS podczas składania przysięgi odwrócili się tyłem gdy robił to ich oponent polityczny.
Niech poczynając jak to jest.
Zdecydowaną większość warszawiaków popiera PO a mimo to nikt nie buczy na PiS.