Według propozycji Andrzeja Dudy, 25 października Polacy powinni odpowiedzieć na pytania o wiek emerytalny, posyłanie 6-latków do szkół i ochronę Lasów Państwowych przed prywatyzacją. Wcześniej dopisanie tych pytań do referendum postulował PiS. Teraz wnioskiem prezydenta zajmie się Senat.

Reklama

Jednak jak powiedział w radiowej Jedynce minister Andrzej Halicki, proces rozpatrzenia tego wniosku jest zagrożony. Polityk PO podkreślił, że prawdopodobnie będzie konieczne zwołanie specjalnego posiedzenia Senatu.

- Zgodnie z ustawą i zgodnie z procedurą Senat musi wydać opinię. Ta musi być wydrukowana w Dzienniku Ustaw przynajmniej 40 dni przed referendum, co oznacza, że decyzja musiałaby być podjęta na początku września. Jeżeli wiemy, że Senat obraduje chyba 2,3,4 października, to widzimy, że sam ten proces jest zagrożony - stwierdził minister administracji i cyfryzacji. Jednak z informacji zamieszczonych na stronie internetowej Senatu, posiedzenie izby jest zaplanowane na 2 i 3 września.

Andrzej Halicki przyznał w radiowej Jedynce, że pytanie o wątpliwości podatkowe z referendum zarządzonego przez Bronisława Komorowskiego jest nieostre. Zdaniem ministra Halickiego, pytania prezydenta Dudy dotyczą kwestii, którymi powinien zajmować się parlament. - W przypadku dziś stawianego kolejnego - na przykład o niższy wiek emerytalny - nie ma ono ostrego charakteru, nie ma w gruncie rzeczy nawet charakteru ustrojowego. Jeżeli chodzi o sposób funkcjonowania partii politycznych, systemu wyborczego, to te pytania mają charakter ustrojowy - przekonywał polityk PO.

Reklama

W ocenie Andrzeja Halickiego, trudno poważnie dyskutować o kwestiach obniżenia wieku emerytalnego i niewysyłania 6-latków do szkół, bez wskazania źródeł finansowania takich reform.

- Można zapytać o rzeczy, które nawet gdyby 90 procent społeczeństwa powiedziało "tak", do wprowadzenia nie są. Na przykład związane z sankcjami kodeksu karnego. Nawet gdyby się wszyscy na to zgodzili, przecież nie możemy tego uczynić - mówił minister administracji i cyfryzacji.

Zgodnie z Konstytucją, w ciągu 14 dni od skierowania przez prezydenta wniosku o referendum, musi się zebrać Senat. W izbie wyższej większość ma Platforma Obywatelska.