W poniedziałek Jan Bury usłyszał trzy nowe zarzuty. Tym razem chodziło o obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. Według prokuratury, polityk ludowców miał nielegalnie wpływać na konkursy na dyrektora i wicedyrektora delegatury NIK w Rzeszowie.

Reklama

Kilkanaście dni temu polityk ludowców został zatrzymany przez CBA pod zarzutem korupcji. Śledczy przedstawili mu sześć zarzutów, dotyczących między innymi przyjmowania wysokich łapówek za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. Chodzi o ponad 900 tysięcy złotych. Śledztwo w sprawie obsady konkursów NIK jest odrębnym postępowaniem.