Dwa rosyjskie samoloty bojowe wielokrotnie przeleciały w poniedziałek i wtorek w pobliżu amerykańskiego niszczyciela rakietowego na wodach międzynarodowych na Bałtyku. Na pokładzie okrętu był polski śmigłowiec.

Będziemy rozmawiać na ten temat z Amerykanami, dlatego że to był incydent wymierzony przeciwko Amerykanom głównie. Zastanowimy się nad wspólną odpowiedzią - zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami w Sejmie szef polskiej dyplomacji. - Niestety, od jakiegoś czasu już możemy obserwować tego typu prowokacyjne zachowanie, bądź to rosyjskich samolotów, bądź okrętów podwodnych, które testują nasze systemy obronne. Pytanie jest, w jakim celu, do czego jest to im potrzebne - mówił minister Witold Waszczykowski.

Reklama

Do takiego incydentu nie powinno dojść, stwierdził rzecznik rządu Rafał Bochenek. - Jesteśmy członkiem NATO i to tylko utwierdza nas w tym, że te działania, które podejmujemy od kilku miesięcy. Zabiegamy o to, by wojska Sojuszu były tutaj obecne, by ta aktywność Sojuszu na terenie Polski i w ogóle na wschodniej flance była większa - mówił.

Dopytywany, czy będzie reakcja polskiego rządu, odpowiedział, że jeszcze nie ma takich informacji.

Reklama

W poniedziałek rosyjskie Su-24 przeleciały 20 razy nad niszczycielem USS Donald Cook, zbliżając się na odległość około 900 metrów na wysokości około 30 metrów. Z powodu działań Rosjan odwołano zaplanowane operacje lotnicze polskiego śmigłowca na pokładzie niszczyciela - podały źródła agencji AP.

Trwa ładowanie wpisu

We wtorek wokół amerykańskiego okrętu kilkakrotnie przelatywał rosyjski śmigłowiec, którego załoga robiła zdjęcia. Później tego dnia dwa Su-24 przeleciały nad niszczycielem 11 razy. W pewnej chwili przynajmniej jeden z nich zbliżył się do amerykańskiej jednostki na odległość zaledwie 9 metrów.

Informacje o tym incydencie przekazały w środę amerykańskie osobistości oficjalne, zastrzegając sobie anonimowość. Potwierdził je następnie rzecznik Białego Domu Josh Earnest, mówiąc dziennikarzom na codziennym briefingu, że władze USA wiedzą o tym incydencie i że niepokoi je takie zachowanie.