Michał Szpak, choć po ogłoszeniu wyników jury zajmował przedostatnie miejsce w Eurowizji, to jednak dzięki głosom telewidzów zajął 8 miejsce. Bartosz Kownacki uważa, że to dowód na to, że na specjalistach nie można polegać.

Reklama

Jeśli chodzi o analityków to mam bardzo ambiwalentne podejście. Chociażby wczorajsza Eurowizja pokazała, że nasz kandydat, gdybyśmy polegali tylko i wyłącznie na widzach, zająłby trzecie miejsce, a analitycy, znakomici specjaliści doprowadzili do tego, że był przedostatni - powiedział w "Kawie na ławie" na antenie TVN24. Miał na myśli nie tylko jednak wyniki konkursu telewizyjnego, ale także rating agencji Moody's.